Jesteś tutaj: WitamyWielki CzwartekWieczerza Pańska: Ostatnia?
Błąd
  • JFTP::login: Unable to login
  • JFTP::write: Nie można użyć trybu pasywnego

Wieczerza Pańska: Ostatnia?

Zaczynały się radosne i uroczyste święta Paschy. Jezus świętował w gronie Apostołów. Nie mogli oni wiedzieć, że miało to być raz ostatni. I zarazem pierwszy w nowym kształcie i treści. Radość świętowania była dowodem, że Bóg jest z nimi, a Jego Obecność ogarnia ich jak obłok i słup ognia, które towarzyszyły ich ojcom w czasie ucieczki z Egiptu.

Zbyt długo byli z Jezusem, by nie przeczuwać, że Jego obecność jest przedłużeniem świętej Obecności Boga. Otuleni tą Obecnością, spożywali świętą wieczerzę, śpiewali pieśni ojców, byli dumni z Mistrza i przyjaźni z Nim. Z tej wieczerzy wyrosła Wieczerza, którą zwiemy Mszą świętą. Wielkoczwartkowa Msza Wieczerzy Pańskiej jest dla mnie wielkim przeżyciem. Radość miesza się wtedy z niepewnością i powagą. Radość - bo jest to dzień mego szczególnego święta. Otoczony przy ołtarzu gronem ministrantów, czuję się cząstką wielkiej wspólnoty kapłańskiej. Nie księżowskiej, ale właśnie kapłańskiej. Tak było wtedy w Wieczerniku: Jezus - Arcykapłan - i Apostołowie, których wybrał i uświęcił, w geście pokory i miłości nogi im umywając.

Od tej chwili stali się sługami Jego kapłańskiego posłannictwa i Jego przyjaciółmi. Im powierzył tajemnicę swej sakramentalnej obecności. To oni i ich następcy będą brać chleb i wino, by Jego słowami i mocą przeistaczać je w Jego Ciało i Krew. I dlatego ten dzień jest dla mnie i dla wszystkich moich współbraci kapłanów tak uroczysty. A nie jesteśmy sami w przeżywaniu tej radości. Wszystko dzieje się w przeddzień krzyżowej śmierci Jezusa. W sakramentalnym znaku i rzeczywistości Chleba i Wina jest On cały, Jego życie, z najbardziej tajemniczą, dramatyczną i nieuniknioną chwilą: ze śmiercią. Po wieczerzy Jezus poszedł z przyjaciółmi do Ogrodu Oliwnego na spotkanie z cierpieniem, krzyżem, śmiercią.

Nie zdawali sobie z tego sprawy. Czekali na radość zaczętych świąt. My w wielkoczwartkowy wieczór czekamy na to samo - ale znamy już prawdę krzyża. W procesji, jaka kończy liturgię tego dnia, zanosimy Najświętszy Sakrament do kaplicy bądź bocznego ołtarza, zwanego Ciemnicą, na pamiątkę pojmania, przesłuchiwania i aresztowania Jezusa. Przyjaciele uciekli, apostoł Piotr wyparł się Go... Zaczyna się noc czuwania z pojmanym, oskarżonym, wykpionym, sponiewieranym w Człowieku Bogiem.

Źródło: www.wiara.pl

Msze Święte

dni powszednie

godz. 17.00  

niedziele i święta

godz. 8.00 i 10.30


Nabożeństwa

nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy 

każda środa po Mszy Św.

 

Litania ku czci bł. Jana Pawła II i uczczenie relikwii

każdy czwartek po Mszy Św.


nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego

każdy piątek po Mszy Św.

 

Spowiedź

30 minut przed każdą Mszą Św.

 

Wpłat na rzecz parafii

można dokonywać

na konto bankowe:

Bank Spółdzielczy w Brodnicy

02 9484 1121 2009

0100 4487 0002

 

Wpłat na rzecz kaplicy

można dokonywać

na konto bankowe:

Bank Spółdzielczy w Brodnicy

45 9484 1121 2009

0100 4487 0004

Gościmy

Odwiedza nas 8 gości oraz 0 użytkowników.

Modlitwa za wstawiennictwem bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego o ustanie epidemii koronawirusa

Nasz kościół